Sami siebie potrafimy w tym zakresie zaskakiwać. Czyż nie jest oczywiste, że powinniśmy przewidzieć, ba wręcz być pewni, jak zareagujemy w danej sytuacji?
Cóż jak pokazuje życie potrafimy zaskoczyć samych siebie. Dlaczego tak jest? Czyż nie znamy samych siebie właśnie my najlepiej? Widocznie nie. Może właśnie dlatego powstaje tyle nauk, metod, ćwiczeń, które umożliwiają nam zajrzenie w głąb siebie, wyćwiczenie pewnych reakcji, zrozumienie własnych potrzeb. Mówi się, że medytacja, jest właśnie tym co pozwoli nam dostać się do własnego wnętrza. Może jeszcze nie posiadamy technik, a już na pewno umiejętności, które pozwolą nam przejrzeć nasze wewnętrzne „JA” na wskroś, ale z pewnością doskonaląc pewne umiejętności jesteśmy w stanie zsynchronizować się na tyle, by zapanować nad emocjami w pewnych okolicznościach. Popularnymi ćwiczeniami jest joga. Wiele osób praktykując ją, jest w stanie uzyskać wewnętrzny spokój i kontrolować swoje zachowania, ale nasza psychika wciąż pozostaje nieodgadniona i nadal nie wszystko udaje nam się przewidzieć. Czemu tak jest?
Nasz wewnętrzny byt do czegoś dąży, czegoś pragnie, coś chce zaspokoić i niestety wciąż zawodzi komunikacja między duszą a ciałem. Oba zdają się zmierzać w innych kierunkach. Szkoda, doprawdy szkoda, że nie możemy uczynić nic by pragnienia duszy stały się oczywiste. Ciało wydaje się stanowić niekiedy barierę nie do przebrnięcia. Zwierciadłem pragnień, zdają się być nasze sny. Imitują pewne zdarzenia, a niekiedy dążenia, które wielokrotnie nas zastanawiają, a niekiedy wręcz szokują. Każdy z nas zapewne nie raz śnił o rzeczach, czy okolicznościach poczynań, które wydają się na pierwszy rzut oka sprzeczne z naszą naturą. Bo być może właśnie problemem jest, że nie znamy w zasadzie prawdziwej naszej natury. Może nawet świadomie ją zagłuszamy i nie dajemy jej dojść do głosu?
15. Sty, 2017
Zostaw Komentarz