No szlag mnie trafia serio i kompletnie tracę wyrozumiałość dla pewnych sytuacji. Jak można? No kompletnie zachodzę w głowę i pomysłu brak mi jakiegokolwiek na wytłumaczenie takich sytuacji. Ludzie! Dbacie o dietę, krzyczycie na smog, szalejecie, że nie ci u władzy co by Wam pasowało, wyciągacie z tyłka problemy na światło dzienne, a w najprostszej dziedzinie kładziecie wszystko na łopatki. Idzie człowiek spokojnie ciesząc się przyrodą, wczesną wiosną, oddychając głęboko świeżym powietrzem pośród drzew w parku miejskim i co widzi? Mnóstwo śmieci, chusteczek z wytarta ordynarnie kupa, nie chcę nawet dociekać czy to psia, czy może ludzka?!? Pełno petów na alejkach, kapsli od piwa, porzuconych biletów tramwajowych w chwili uniesienia, że udało się wreszcie opuścić ten środek transportu. I choć kosz niemal na koszu stoi to zionie pustką. Bo po co z niego korzystać? Po co marnować czas i energie na wyciagnięcie ręki we właściwym kierunku, kiedy można rzucić gdziekolwiek? Dramat! Istna żenada. W domu tez tak robisz? Rzucasz wszystko, gdzie popadnie, a jak pies narąbie na środku pokoju to jeszcze podcierasz mu tyłek i rzucasz obok usmarowana chustkę?
Gdzie to zmierza Kochani? Dobrze Wam z tym? NIE! Wszyscy zgodnie zsanujecie, że to nie Wy, że tak nie robicie?? To kto zatem tak robi? To grabież wobec przyrody, a brak reakcji jest tak samo krzywdzący jak i samo działanie. Gratuluję… Czekajcie, jak ktoś przyjdzie i to posprząta …
09. Maj, 2019
Zostaw Komentarz