with Brak komentarzy

Karol w „M” rozpoczął swoją podróż w Święta Bożego Narodzenia, był śnieg i choinka, przypadek? Iwona w „E” również zaczęła zimowo, jest szron na trawie i zimno, ale o tym już wkrótce, pierwszy rozdział „E” niebawem na medeis.pl

„Asfalt błyszczał w świetle reflektorów, niczym posypany drobniutkimi brylancikami. Wciskał pedał gazu coraz to intensywniej, pogrążając się w myślach.”

„Z pod niewielkiego wylanego i wyłożonego gresem tarasu rozciągała się wielka przestrzeń, w tej chwili gdzieniegdzie spowita śniegiem.”

„W głębi śnieżnej polany majaczył niski budynek, a po polanie hasały konie, tak, ma własne konie. Już sięgała dłonią do klamki by wyjść na zewnątrz, gdy spośród tuj wyłonił się rosły mężczyzna kroczący dziarskim krokiem właśnie w jej kierunku. Patrzył się pewnym wzrokiem prosto w jej oczy. Pochmurną twarz znaczyły liczne blizny.”

„Mężczyzna dopadł do ściany tuż obok drzwi, pewnie i z tamtej strony był panel. Usłyszała cztery dźwięki wpisywanych cyfr i drzwi odskoczyły do wewnątrz wpuszczając powiew chłodu, a tuż za nim mężczyznę.”

Gwizdek

 

28. Gru, 2016

Podąrzaj Aneta:

Ostatnie wpisy

Zostaw Komentarz